Słowo wsparcia i umocnienia
Kochani…
Nikt z nas nie planował tego, co ostatnio przyszło również do Polski. Mieliśmy cichą i gorącą nadzieję, że to nas nie dotknie.
Wydarzyło się! Teraz uczymy się w tym wszystkim odnaleźć. W naszych kościołach w niedzielę pustki, nie funkcjonują Uczelnie i szkoły, urzędy pozamykane, życie spowolniało. A my coraz bardziej izolujący się, nosimy w sobie lęk przed grożącą epidemią.
Jan Paweł II podczas jednej z pielgrzymek do Ojczyzny, w czasie stanu wojennego, wlewał do naszych serc nadzieję, że wszystko się może zmienić. Zachęcał, by złożyć ufność w Bogu.
To nasze obecne trudne doświadczenie przypada na czas Wielkiego Postu, kiedy szczególnie dotykamy tajemnicy krzyża. Na krzyżu Jezus ogołocony, odarty ze wszystkiego.
Dzisiaj nas dotyka tajemnica krzyża z bolesnym ogołoceniem. Przyszedł taki czas, aby przeżyć bliskość z Jezusem na drodze krzyżowej właśnie w doświadczeniu ogołocenia. Tak wiele w tym Wielki Poście musimy oddać. Trzeba zrezygnować z Eucharystii, a pozostaje jedynie komunia duchowa – pragnienie i tęsknota za Jezusem Eucharystycznym. Nie możemy przeżywać wielu innych praktyk religijnych i nabożeństw w świątyni, nawet rekolekcji wielkopostnych.
W Środę Popielcową rozpoczęliśmy Wielki Post wezwaniem Jezusa, aby „wejść do swej izdebki i modlić się do Ojca w ukryciu”. Teraz to zaproszenie podejmujemy dosłownie. Próbujemy odprawiać drogę krzyżową w domu, w rodzinie – wspólnie z bliskimi albo samemu. Bierzemy do ręki różaniec, aby Maryja uczyła nas odnaleźć się pod krzyżem, tak żeby krzyż nas nie zniszczył, ale pomógł nam dojrzewać w miłości do Boga i do drugiego człowieka. Dobrze przeżyte trudne wydarzenia pogłębiają nas duchowo.
W I Niedzielę Wielkiego Postu przyglądaliśmy się jak Jezus wychodzi na pustynię. Dzisiaj pustynia dla nas staje się rzeczywistością i nas dotyka. Na pustyni przeżyje tylko ten kto znalazł źródło. Pustynia zmusza do szukania źródła.
Z naszych domów i rodzin uczyńmy teraz prawdziwie kościół domowy, miejsce modlitwy i bliskości z Bogiem i drugim człowiekiem. My kapłani, w naszej wspólnocie kapłańskiej, w każdy piątek od godz. 1930 do godz. 2100 trwamy na modlitwie za Was przed Jezusem Eucharystycznym. O godz. 2030 rozpoczynamy modlitwę na różańcu. Zachęcamy, abyście i Wy w tym czasie w waszych domach brali do ręki różaniec i modlili się z nami. Przez Maryję niech buduje się nasza wspólnota wiary i miłości.
Kochani, kiedy w niedzielę nie było Was na Eucharystii, my kapłani przeżywaliśmy doświadczenie pustki i trudnego do wyrażenia smutku rozdartego serca. Puste i smutne są kościoły bez Was, wyglądają jak Jezus ogołocony na drodze krzyżowej. W tym trudnym przeżyciu jeszcze bardziej sobie uświadomiliśmy jak jesteście nam bliscy i że prawdziwie wspólnie tworzymy rodzinę parafialną. Czekamy na Was!
Wy boleśnie posmakowaliście czym jest niedziela bez Eucharystii. Wielu na nowo odkryło czym jest Eucharystia dla ich życia. Wszyscy przekonaliśmy się po raz pierwszy tak mocno, że nic nie jest w stanie zastąpić Eucharystii, prawdziwej obecności Chrystusa, który z miłości daje nam Siebie.
Wszystkich Was nosimy w naszych sercach i w modlitwie. Powierzamy każdego z Was i Wasze Rodziny Jezusowi przez ręce Maryi – Jego i naszej Matki.
Matko stojąca pod krzyżem – módl się za nami!
Wasi Duszpasterze